Bohaterowie odznaczeni tytułem „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata”
2015-05-21 13:04
5 maja br. w Sali Białej Miejskiego Ośrodka Kultury w Siedlcach odbyła się uroczysta ceremonia wręczenia medali i dyplomów honorowych „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata”w której miał zaszczyt uczestniczyć starosta łosicki Czesław Giziński.
Tytuł „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata” jest nadawany od 1963 r. przez Instytut Yad Vashem w Jerozolimie. Wyróżnieniem tym honorowane są osoby, które w czasie Holokaustu z narażeniem życia i bezinteresownie niosły pomoc prześladowanym Żydom. Dotychczas Instytut Yad Vashem uhonorował 25 685 bohaterów z 51 krajów, w tym blisko 6532 Polaków, których nazwiska widnieją na specjalnych kamiennych tablicach w Ogrodzie Sprawiedliwych na terenie Instytutu.
Ambasador Izraela w Polsce Anna Azari przekazała honorowe odznaczenia Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata potomkom: Ireny Egierszdorf, Adolfiny i Stanisława Szczerbickich, Heleny Szmurło, Wacława Szpury, które w czasach niemieckiej okupacji z narażeniem życia nieśli pomoc Żydom. Wśród odznaczonych honorowym medalem znalazły się osoby związane z Powiatem Łosickim:
Adolfina i Stanisław Szczerbiccy
Mieszkający we wsi Koszelówka, państwo Szczerbiccy uratowali 8-osobową żydowską rodzinę Gewirtzmanów z Łosic, którym udało się przeżyć likwidację getta. Przez dwa lata, aż do wyzwolenia w lipcu 1944 r. Szczerbiccy opiekowali się uciekinierami i chronili przed niebezpieczeństwem.
Helena Szmurło
Bohaterka przez dwa lata ukrywała w swoim gospodarstwie w Płosodrzy koło Łosic uciekiniera z pociągu do obozu zagłady w Treblince. Ratowany Mosze Smolarz dzięki wielkiemu wsparciu i heroicznej postawie Heleny Szmurło przeżył wojnę. Po 1945 r. wyjechał do Izraela, stale utrzymując kontakty z wybawczynią i jej rodziną.
Wacław Szpura
Mieszkający we wsi Dubicze z pomocą żony i syna uratował życie 30 Żydom, którzy ukrywali się we wsi i w pobliskim lesie. Dostarczał im żywność i lekarstwa oraz ostrzegał przed obławami. W 1942 r. pomógł wydostać się poza mury getta i z obozów Żydom w Łosicach i Międzyrzeczu. Jednymi z ratowanych była rodzina Gewirtzmanów, dla których znalazł schronienie u rodziny Szczerbickich.